wtorek, 3 lipca 2012

My precioussss :)

Jak wspominałam niedawno, kusiły mnie te buty, oj kusiły :) Za ponad 300 zł pewnie bym ich w końcu nie kupiła, bo po pierwsze mam już dwie pary mokasynów, a po drugie są zamszowe, czyli średnio praktyczne. A ja czasem bywam osobą praktyczną (a przynajmniej miewam niekiedy takie przebłyski)...

Ale w miniony weekend skorzystałam z 50%-owej przeceny w sklepie Schaffashoes (wiem, że nie cieszy się on zbyt dobrą opinią, zwłaszcza w środowisku blogerek modowych, ale ja osobiście nigdy nie miałam z nim żadnych problemów, a kilka par już tam w swoim życiu kupiłam).

Tak więc oto i one, moje nowe Pepiki :) 


Mój aparat (choć go uwielbiam), niestety ma skłonność do przekłamywania kolorów - w rzeczywistości buty mają trochę mocniejszy, koralowy kolor :)


Na łopatki rozłożyła mnie ta indiańska wkładka, która wygląda jak wycięta z poncho :) Do kompletu brakuje mi tylko piór wplątanych we włosy (chociaż naszyjnik z piórkami mam, o taki, więc może jeszcze uda mi się wstrzelić w indiańskie trendy :))



Oczywiście na razie jest zdecydowanie za gorąco na testowanie ich w warunkach zewnętrznych, ale mam nadzieję, że przy 10 (lub 15) stopniach mniej będą się sprawowały idealnie :)




Na wszelki wypadek kupiłam do nich jedwab w sprayu firmy Kiwi, o którym czytałam niedawno na czyimś blogu (niestety nie pamiętam u kogo). 



Jest on polecany dla osób, które mają wrażliwe stopy, skłonne do otarć (czyli jak znalazł dla mnie) - preparat ten ma zapobiegać takim nieprzyjemnościom. Mam nadzieję, że się sprawdzi, a ja na pewno będę dobrym testerem, bo obcierają mnie właściwie WSZYSTKIE buty, bez względu na to, czy nowe czy nie. 



Kupiłam go w Rossmanie (w okolicach stoiska z artykułami do stóp, pumeksami, zmywaczami do paznokci etc.). Kosztował ok. 14 lub 15 zł. 


6 komentarzy:

  1. Kocham mokasynki, te tez sa sliczne :) A na sklepie schaffashoes nigdy sie nie zawiodlam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, ja też bardzo polubiłam mokasyny, chociaż kiedyś za nimi nie przepadałam :)

      A co do sklepu, to jak spojrzysz w necie, to opinie są skrajne - są nawet jakieś wątki o oszukanych przez nich, jakieś afery etc. Ale ja też jakoś do tej pory nie miałam z nimi problemów, zresztą z reguły i tak kupuję stacjonarnie, bo akurat większość z ich sklepów jest stosunkowo niedaleko mnie...

      Usuń
    2. ponownie zazdroszcze... schaffashoes, mac, swiatzapachow eh ..... gdzie ja mieszkam :P

      Usuń
    3. Ty masz za to Marrionnaud :)) I na pewno coś jeszcze, o czym ja pewnie nawet nie słyszałam :)

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz - jest mi bardzo miło, że do mnie zajrzałeś :)

Ale uprzedzam, że uwagi typu "super, obserwujemy?" lub "zapraszam do siebie", w moim przypadku odnoszą odwrotny skutek.

Ogólnie zaglądam do wszystkich, którzy pozostawiają po sobie jakiś ślad, a jak mi się spodoba, to nie trzeba mnie zachęcać do obserwowania :)

Follow on Bloglovin
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...