Odkąd jakiś czas temu dokonałam dosyć spontanicznego zakupu małego blendera do koktajli (dokładnie takiego, jak na poniższym zdjęciu), uzależniłam się od kombinowania co połączyć z czym, żeby wyszło zdrowe i jak najsmaczniejsze :)
Tym razem zmieszałam ze sobą:
- 1 dojrzałego banana,
- 1 kiwi,
- garść świeżej pietruszki (to taki mój prywatny sposób na przemycenie jej w czymkolwiek, bo przyznam się, że nie jestem fanką),
- łyżeczkę brązowego cukru,
- 3 łyżki mleka kokosowego (miałam resztkę z para-tajskiego sosu, w którym ostatnio dusiłam indyczą pierś na obiad :))
- szklankę mleka
I już. Wyszło pysznie, dokładnie tak jak miało.
Tym razem zmieszałam ze sobą:
- 1 dojrzałego banana,
- 1 kiwi,
- garść świeżej pietruszki (to taki mój prywatny sposób na przemycenie jej w czymkolwiek, bo przyznam się, że nie jestem fanką),
- łyżeczkę brązowego cukru,
- 3 łyżki mleka kokosowego (miałam resztkę z para-tajskiego sosu, w którym ostatnio dusiłam indyczą pierś na obiad :))
- szklankę mleka
I już. Wyszło pysznie, dokładnie tak jak miało.
Muszę przyznać, że ta pietruszka nie pasuje mi tam zupełnie... ;) reszta jak najbardziej :)
OdpowiedzUsuńOj, wierz mi, że połączenie pietruszki zwłaszcza z kiwi sprawia, że prawie jej nie czuć (tzn nie przebija przez resztę składników), a jednak przedostaje się w sprytny sposób do środka :)
OdpowiedzUsuńSprawdzi się i na ta wiosnę... zreszta jak co roku :)
OdpowiedzUsuń