Uwielbiam soboty, chociaż od dłuższego czasu mój sprytny plan odsypiania w ten dzień całego minionego tygodnia obraca się wniwecz, bo bez względu na to, o której kładę się do łóżka, budzę się około 7, a potem mogę już tylko nerwowo przewracać się z boku na bok, lub wstać i zacząć weekend nieco wcześniej niż planowałam...
Ale to nic - dzięki temu mam więcej czasu na różne mniej lub bardziej przyjemne zajęcia (sobota to także dzień sprzątania mieszkania, jak pewnie u większości pracujących osób), no i na niezbędny relaks przy kawce i maminej szarlotce :)
Dzisiejszy deszczowy i pochmurny poranek nie zapowiadał zbyt ładnego dnia, ale na szczęście rozpogodziło się, więc po kawie wynoszę się z domu na trochę.
A jak wszystko dobrze pójdzie, to nieco później postaram się dodać post o produktach do włosów, których obecnie używam.
Miłej soboty!
Ale to nic - dzięki temu mam więcej czasu na różne mniej lub bardziej przyjemne zajęcia (sobota to także dzień sprzątania mieszkania, jak pewnie u większości pracujących osób), no i na niezbędny relaks przy kawce i maminej szarlotce :)
Dzisiejszy deszczowy i pochmurny poranek nie zapowiadał zbyt ładnego dnia, ale na szczęście rozpogodziło się, więc po kawie wynoszę się z domu na trochę.
A jak wszystko dobrze pójdzie, to nieco później postaram się dodać post o produktach do włosów, których obecnie używam.
Miłej soboty!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz - jest mi bardzo miło, że do mnie zajrzałeś :)
Ale uprzedzam, że uwagi typu "super, obserwujemy?" lub "zapraszam do siebie", w moim przypadku odnoszą odwrotny skutek.
Ogólnie zaglądam do wszystkich, którzy pozostawiają po sobie jakiś ślad, a jak mi się spodoba, to nie trzeba mnie zachęcać do obserwowania :)