Zielony koktajl witaminowy (u mnie: banan, pół awokado, dużo pietruszki, mango, suszone daktyle i trochę migdałowego "mleka" ryżowego) i książka
Niezwykły seans "Warszawy 1935" w Kinotece - przyznaję, że przeniesienie się w moje ukochane lata, autentycznie łapało mnie za gardło...
A tuż przed seansem sentymentalny spacer po ulicy Próżnej, która w obecnym momencie idealnie łączy stare:
...z nowym (te dwie kamienice znajdują się dokładnie vis-a-vis siebie):
Moje "cukiereczki" do ust :)
tak wyglądają maźnięte (a właściwie rozmazane) na ręku:
Davida Tennanta uwielbiam po prostu do szaleństwa, obejrzałam chyba wszystko, co ma w swojej filmografii i w żadnym wypadku nie mam dosyć :)
W najnowszym serialu "Broadchurch" jest wszystko, czego potrzebuję - David, morderstwo i klimat odrobinę jak z "Miasteczka Twin Peaks"
Moje greckie śniadanie :) czyli jogurt grecki i miód z orzechami i migdałami (też grecki) - PYCHA!
Jedną z nielicznych zalet bycia bezrobotnym jest możliwość rozpoczynania każdego dnia w tygodniu właśnie tak:
Dwie płyty, których najczęściej słucham ostatnio: niezastąpiona Nina Simone oraz zespół The xx z nową płytą "Coexist" (jeśli ktoś nie zna, a chciałby poznać, to polecam ich kawałek "Fiction" - bardzo wpada w ucho).
Zbliżająca się wiosna (przynajmniej teoretycznie), wywołuje u mnie wzmożone zapotrzebowanie na kolorowe koktajle - tu wersja przed:
i po (składniki to: garść mrożonych owoców - truskawek, malin i jagód, banan, pół awokado, garść świeżej pietruszki, mrożone liście szpinaku, łyżka miodu i trochę mleka)
Najlepsze na świecie (choć może nie wyglądające zbyt reprezentacyjnie) ciasteczka owsiane, za którymi przepada cała moja rodzina - to mój główny wkład w świąteczne menu (z moją Mamą i tak nie mam szans :))
I na koniec pierdółka, która fajnie "podkręca" nawet najprostszy strój:
ŻYCZĘ WAM
ABYŚCIE SPĘDZILI TE ŚWIĘTA
DOKŁADNIE TAK,
JAK CHCECIE - ROBIĄC TO,
CO SPRAWIA WAM NAJWIĘCEJ
PRZYJEMNOŚCI!
ABYŚCIE SPĘDZILI TE ŚWIĘTA
DOKŁADNIE TAK,
JAK CHCECIE - ROBIĄC TO,
CO SPRAWIA WAM NAJWIĘCEJ
PRZYJEMNOŚCI!
Zazdroszczę Ci czasu na czytanie książek, sama też uwielbiam czytać! :) W czasie studiów służyły do tego nudne wykłady, a teraz? Brak czasu! Ale postaram się chociaż zrobić jeden z koktajli o których pisałaś... wyglądają obłędnie!
OdpowiedzUsuńNo tak, czas to właściwie jedyna rzecz ostatnio, której mam pod dostatkiem... A czytać uwielbiam i nawet w najbardziej zaganianych okresach musiałam znaleźć chociaż chwilę każdego dnia na kilka stron książki.
UsuńA koktajle szczerze polecam - są niezastąpione!
hm, będę musiała spróbować jogurtu greckiego z dodatkiem miodu :)
OdpowiedzUsuńTo bardzo proste, ale pyszne połączenie, a najlepiej smakuje właśnie z miodem z orzechami i migdałami - dla mnie niebo w gębie :)
Usuńmmmm ten koktajl wygląda pysznie i jogurt z miodem i orzechami :)
OdpowiedzUsuńCukiereczki do ust sama bym przygarnęła :p
i nie wiem czy już Ci to pisałam ale tez mam taki różowy kubek :D
Koktajle są pyszne, dla mnie to jeden z najłatwiejszych sposobów na przemycenie do organizmu pietruszki, której normalnie nie cierpię :) a jogurt z miodem i orzechami bardzo polecam - to jest moje idealne śniadanie zwłaszcza latem (co przy obecnym widoku za oknem brzmi odrobinę kosmicznie :))
UsuńA te ikeowskie kubki uwielbiam!
ja pietruszkę mogę nawet solo wcinać bo bardzo lubię :P
UsuńOj, to Ci autentycznie zazdroszczę, bo ja muszę używać podstępów, żeby nie było jej za bardzo czuć :)
UsuńBardzo podoba mi się koktajl z pierwszego zdjęcia i propozycja śniadaniowa w postaci jogurtu greckiego z miodem i migdałami :)
OdpowiedzUsuńA "Coexist" po prostu uwielbiam i słucham w kółko tego miksu : https://www.youtube.com/watch?v=TfFIJcYlHt8, który wydaje się być lepszy od oryginału!
Pozdrawiam,
Magda
Co do mixu, to nie wiem, czy podoba mi się bardziej niż oryginał, ale przyznaję, że jest fajny :) W ogóle The xx to jedno z moich lepszych odkryć ostatnich lat :)
UsuńZdjęcia super :) Życzę Ci cudownych Świąt pełnych promyków wiosennego słońca, a w sercu dużo ciepła i życzliwości :) Kochana jedynym słowem wesolutkich :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)) co prawda z tymi promykami, to może być ciężko, ale miejmy nadzieję, że lada moment się to zmieni :) Tobie też wesołych!
UsuńTe stare budynki robią na mnie ogromne wrażenie :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam takie stare kamienice! Co prawda domyślam się, że nie mieszka się w nich najłatwiej (te ze zdjęcia czekają właśnie na generalny remont, bo są naprawdę zniszczone), ale mają charakter i są piękne...
Usuńkoktaajle z dodatkiem pietruszki sa pycha :):)
OdpowiedzUsuńwesołych :)
Mi pietruszka "wchodzi" wyłącznie w koktajlach :))
Usuńteż mnie ostatnio ciągle nachodzi na różne koktaile, a chęć na warzywa o owoce jest wprost nie do opisania! chyba po tej wstrętnej zimie, organizm się domaga tego. ja uwielbiam koktajl jabłkowo - marchwiowo - pietruszkowy :D chyba mój ulubiony
OdpowiedzUsuńa budynki, fakt robią wrażenie, pewnie świetnie to wygląda 'na żywo'.
Mnie też ostatnio strasznie nachodzi na marchewkę - lubię sobie ją pogryzać na surowo, zwłaszcza takie małe marcheweczki :) Myślę, że po tej długaśnej zimie każdemu z nas potrzebna jest dodatkowa super dawka witamin!
UsuńA budynki na żywo są niezwykłe, tylko strasznie zaniedbane :(
surowe marcheweczki i ja lubię sobie chrupać :)
Usuńjak będziesz kiedyś jeszcze w okolicy cyknij fotkę panoramiczną obejmującą obie strony ulicy - nowe i stare budynki -> myślę, że będzie rewelacyjna :D
Postaram się pamiętać :) Tak naprawdę to ten "nowy" budynek wcale nie jest nowy, to odrestaurowana kamienica z tego samego okresu, więc wcale bym się zdziwiła, gdyby za jakiś czas ten uroczy obdrapaniec wyglądał podobnie, jak tylko znajdzie się jakiś sponsor...
Usuńświetne zdjęcia, podoba mi się przepis na zielony koktajl, chyba wykorzystam:] wzajemnie, wszystkiego dobrego dla Ciebie:]
OdpowiedzUsuńTen zielony koktajl jest dość popularny, tzn widziałam już jego różne wersje, oczywiście składniki można dowolnie modyfikować, w zależności od tego, co lubimy, a czego nie :) U mnie generalnie przepisy w dużej mierze zależą od tego, co mam w lodówce i pod ręką :) smacznego!
UsuńWszystkiego naj - :) Widzę że muszę kupić blender, wiele dobrego mnie omija ;).
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Oj tak, blender to świetna rzecz, zwłaszcza wiosną i latem!
Usuń