Ostatnio wspominałam przy różnych okazjach, że jeszcze do niedawna byłam osobą, która nie (z)nosiła na swoich paznokciach niczego błyszczącego i dla której manicure to lakier, a nie lakier + brokat / wzorki / flejki (ha - do niedawna nie znałam w ogóle tego słowa!) czy nie wiem, co tam jeszcze :)
I co? Aż chciałoby się odpowiedzieć - i jajco :P A konkretnie flejkowe jajco z firmy Color Club, które mnie totalnie zauroczyło i którym macham po paznokciach zawzięcie w tym przedświątecznym okresie, poszukując najfajniejszych połączeń kolorystycznych.
To, co prezentuję poniżej, podoba mi się bardzo. To Essie Bahama Mama (który sam w sobie jest absolutną słodyczą) i wspomniany top Color Club Snowflakes - fajne jest to, że na delikatnej, cielistej bazie (wcześniejsza wersja była z OPI Bubble Bath, ale niestety jak ostatnia sierota zapomniałam zrobić zdjęcia - będą następnym razem), CC mieni się na srebrno - różowo, a na Essie wygląda jak złote drobiny. Tak, jakbym pokruszyła sobie na paznokcie złotą bombkę :)
Ten duet podoba mi się bardziej niż CC + klasyczna czerwień, która pokazywałam TUTAJ, wygląda jakoś tak bardziej szlachetnie :)
Ten duet podoba mi się bardziej niż CC + klasyczna czerwień, która pokazywałam TUTAJ, wygląda jakoś tak bardziej szlachetnie :)
Wiem, że podniecam się jak afektowana pensjonarka na widok panicza na koniu, ale cóż począć - jak już odkryłam moc błyskotek, to chyba mogę się nimi trochę poekscytować :) Po świętach pewnie mi przejdzie :P
W rzeczywistości całość jest trochę ciemniejsza niż na zdjęciach (taka mocna wiśnia), ale równie piękna - moim zdaniem nie wygląda to tandetnie, tylko całkiem interesująco. A co ciekawe, w ciągu kilku ostatnich dni, kiedy miałam na paznokciach ten zestaw, nasłuchałam się sporo komplementów od panów!
Co oznacza, że po pierwsze oni jednak (przynajmniej niektórzy) zwracają uwagę na to, co mamy na paznokciach, a po drugie też lubią efekt bling bling :)
A poniżej "winowajcy" w duecie :)
Ja też odwieczna nie-miłośniczka brokatu, teraz na grudzień zmaniaczyłam efekt bling-bling :D Fajne połączenie, podoba mi się znacznie bardziej, niż jak pierwszy raz pokazywałaś ten top :)
OdpowiedzUsuńTeż mi się bardziej podoba :) A najbardziej chyba na cielistym Bubble Bath od OPI - następnym razem pewnie go pokażę, chyba że wcześniej będę chciała przetestować jeszcze połączenie ciemnego taupe + snowflakes :)
Usuńświetne połączenie :)
OdpowiedzUsuńDzięki :) Nie mogę się nadziwić, że noszę na paznokciach takiego "dziwaka" :)
UsuńBardzo moje kolory oraz połączenie :)
OdpowiedzUsuńMoje, jak się okazuje, również :))
UsuńCieszę się :)
Usuń:)
Usuńteż mi się ten duet bardziej podoba niż poprzedni :)
OdpowiedzUsuńTak, czerwień jednak wolę w wersji "saute". Chociaż muszę jeszcze sprawdzić China Glaze Ruby Pumps, bo na razie grzecznie czeka na swoją kolej :)
Usuńpodoba mi się to połączenie. :)
OdpowiedzUsuńMi też :) dziękuję :)
UsuńNie przepadam za takim połączeniem, szczególnie z powodu trudności ze zmywaniem brokatu. Efekt fajny, może sama się skuszę:)
OdpowiedzUsuńTo nie brokat, tylko flejki i zmywają się bez problemu :)
UsuńNo właśnie, Hexx mnie ubiegła - wbrew pozorom (też się tego bałam), zmywa się normalnie :)
UsuńLubię u Ciebie pospamować :D
UsuńBe my guest, kochana :)
UsuńPrzepiękne jest to Twoje bordo :))
OdpowiedzUsuńBuziaki,Magda
Bardzo dziękuję :)
UsuńBardzo świąteczne!
OdpowiedzUsuńBardzo :) A do tego mani trzyma się jak przyklejony :)
Usuńniby tak zwyczajnie a jednak daje swietny efekt!:) w sam raz na swieta:)
OdpowiedzUsuńTeż mi się tak wydaje - efekt nie jest przesadzony i to mi się podoba :)
UsuńFajne połączenie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń